piątek, 3 kwietnia 2015

Koszmary senne jako komunikat od organizmu

Każdemu z nas na pewno choć raz w życiu zdarzyło się przeżywać koszmar senny. Czy to spadanie z wysokich budynków, czy ucieczka przy kompletnie bezwładnych nogach, czy też jakieś potworne postacie lub zdarzenia — budzimy się najczęściej z krzykiem, a czasem dodatkowo zlani potem. Jednak po co nasz organizm, a konkretnie mózg, aplikuje nam takie przeżycia?

W przypadkach silnych emocji na jawie sprawa jest jasna — odreagowujemy je we śnie. Jeśli chodzi związek koszmarów sennych z rozwojem choroby, to jest to również zrozumiałe. Natomiast zawsze mnie zastanawiało, dlaczego także istnieje związek pomiędzy ciężkostrawnym posiłkiem spożytym przed snem a nocnymi koszmarami. Jedna z teorii mówi, że prawdopodobieństwo koszmaru znacząco zwiększa się po zjedzeniu ciężkiego posiłku tuż przez zaśnięciem. Jednak co organizm ma na celu wysyłając nam taki komunikat?

Moim zdaniem chodzi tutaj o zasygnalizowanie nieprawidłowości mogącej skutkować poważnymi konsekwencjami. Jest to w sumie dość blisko związane ze związkiem koszmarów sennych i rozwijających się w naszym organizmie chorób. Spożywanie ciężkostrawnych posiłków przed zaśnięciem może powodować wzrost wagi ciała, zwiększenie poziomu „złego” cholesterolu, co w konsekwencji może prowadzić do zmian miażdżycowych. Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, jak to może się odbić na naszym układzie sercowo-naczyniowym i jakie mogą być konsekwencje zaawansowanego stadium miażdżycy. Aby więc tego uniknąć, organizm wysyła nam dość drastyczny w treści i formie komunikat: „Przestań, zanim będzie za późno”. Postępuje tak być może właśnie dlatego, że zmiany miażdżycowe, podobnie jak nadciśnienie, mogą być niezauważalne aż do bardzo zaawansowanego stadium. Dlatego też potrzebna jest tutaj terapia szokowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz